Już Jędrzej Kitowicz wspominał, że w trakcie panowania Augusta III serwowano na dworze:
"Ciasta także francuskie, torty, pasztety, biszkopty i inne, pączki nawet — wydoskonaliło się to do stopnia jak najwyższego. Staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko mógłby go podsinić, dziś pączek jest tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku znowu się rozciąga i pęcznieje do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska"
A jakie są moje :) Sprawdzcie
Składniki:
650 -700 gr mąki
12 gr drożdży
60 gr cukru
2 łyżki cukru waniliowego
0,5 łyżeczki soli
120 gr rozpuszczonego masła
3 jajka
250 ml letniego mleka
50 spirytusu- lub innego alkoholu
Wykonanie
Do miski wsypujemy make, cukier, cukier waniliowy, sól I drożdze. Wszystko mieszamy.
Rozbijamy jajka, dodajemy mleko I spirytus.
Wlewamy do mąki. Łączymy składniki. Ugniatamy. Na koniec dodajemy masło.
Jeżeli ciasto nie jest wystarczająco spreżyste, podsypujemy make.
Odstawiamy pod przykryciem na min 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Gdy ciasto urosło , a my jesteśmy zadowolone:) przenosimy je na blat.
Podsypujemy mąką.Wałkujemy delikatnie, lub formujemy rekoma, duży placek, grubości ok 1,5 cm. Wycinamy kółka . Kładziemy na blaszkę. Odstawiamy na 1 godzinę.
Po tym czasie są już prawie gotowe.
Czas na smażenie :)
Na rozgrzany olej kładziemy pączki, tak by nie dotykały dna- powinny ładnie wypłynąć. Przykrywamy. Smażymy ok 1 min, odwracamy na drugą stronę, na ok 1 min. Sredni gaz.
Kładziemy na ręcznik papierowy , który wchłoni nadmiar tluszczu. Jeżeli tłuszcz bedzie się palił, zmniejszamy gaz, można tez dodać kawałek ziemniaka :)
Glazura
1,5 szklanki cukru pudru rozpuszczamy z 3-4 łyżkami gorącej wody.
Nadzienie.
Oczywiście takie jaki lubimy najbardziej- dżem, konfiturę różaną, budyń czy tez nadzienie z ajerkoniaku.
Moje mają nadzienie truskawkowe I morelowe- ulubione mojej rodzinki.
Polecam I życzę smacznego
"Ciasta także francuskie, torty, pasztety, biszkopty i inne, pączki nawet — wydoskonaliło się to do stopnia jak najwyższego. Staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko mógłby go podsinić, dziś pączek jest tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku znowu się rozciąga i pęcznieje do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska"
A jakie są moje :) Sprawdzcie
Składniki:
650 -700 gr mąki
12 gr drożdży
60 gr cukru
2 łyżki cukru waniliowego
0,5 łyżeczki soli
120 gr rozpuszczonego masła
3 jajka
250 ml letniego mleka
50 spirytusu- lub innego alkoholu
Wykonanie
Do miski wsypujemy make, cukier, cukier waniliowy, sól I drożdze. Wszystko mieszamy.
Rozbijamy jajka, dodajemy mleko I spirytus.
Wlewamy do mąki. Łączymy składniki. Ugniatamy. Na koniec dodajemy masło.
Jeżeli ciasto nie jest wystarczająco spreżyste, podsypujemy make.
Odstawiamy pod przykryciem na min 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Gdy ciasto urosło , a my jesteśmy zadowolone:) przenosimy je na blat.
Podsypujemy mąką.Wałkujemy delikatnie, lub formujemy rekoma, duży placek, grubości ok 1,5 cm. Wycinamy kółka . Kładziemy na blaszkę. Odstawiamy na 1 godzinę.
Po tym czasie są już prawie gotowe.
Czas na smażenie :)
Na rozgrzany olej kładziemy pączki, tak by nie dotykały dna- powinny ładnie wypłynąć. Przykrywamy. Smażymy ok 1 min, odwracamy na drugą stronę, na ok 1 min. Sredni gaz.
Kładziemy na ręcznik papierowy , który wchłoni nadmiar tluszczu. Jeżeli tłuszcz bedzie się palił, zmniejszamy gaz, można tez dodać kawałek ziemniaka :)
Glazura
1,5 szklanki cukru pudru rozpuszczamy z 3-4 łyżkami gorącej wody.
Nadzienie.
Oczywiście takie jaki lubimy najbardziej- dżem, konfiturę różaną, budyń czy tez nadzienie z ajerkoniaku.
Moje mają nadzienie truskawkowe I morelowe- ulubione mojej rodzinki.
Polecam I życzę smacznego
pycha pączusie!
OdpowiedzUsuńSą jak puch :) nie mozna przestać ich jeść
Usuń