:) Witam Was serdecznie po długiej przerwie. Czy wróciłam na dobre? Nie wiem...ale wiem że bedzie to mniej intensywne. Jestem dzisiaj z Wami dzięki mojemu ukochanemu mężowi, który od tygodni mnie mobilizował do powrotu ( strasząc nawet ;) przejęciem mojego bloga by nie został zapomniany :) ) . Tyle historii o mojej nieobecnosci- a teraz przejdźmy do konkretów- czyli obiad.
Co polecam?
Ziemniaki pieczone z tymiankiem. Każda forma pieczonych ziemniaków przypomina mi dzieciństwo :) , oczywiście idealne ziemniaki muszą być z maślanką lub kefirem. Są proste w wykonaniu, troszkę pracochłonne- ale bardziej mówimy tu o czasie pieczenia niż efektywnej pracy :)
Polecam , zaczynamy:
Składniki:
8-10 ziemniaków- ( ilość uzależniona od wielkości naczynia )
200-300 gr boczku wędzonego
4- łyżki masła
4- łyżki oliwy z oliwek + 1 łyżka
1 średnia cebula
sól, pieprz, suszony czosnek (lub świeży)
świeży tymianek
Wykonanie:
Ziemniaki myjemy, obieramy - osuszamy i kroimy w cieńkie plastry. Masło rozpuszczamy i mieszamy z oliwą. Nagrzewamy piekarnik w temp 190C. "Pędzlujemy" naczynie żaroodporne. Wykładamy ziemniakami. Solimy, dodajemy pieprzu i czosnku. Polewamy masłem. Wkładamy do piekarnika na 50 min.
Cebulę kroimy w piórka. Boczek kroimy w kostkę i obsmażamy na łyżce oliwy z oliwek.
Wyciagamy ziemniaki, między talarki ziemniaków wkładamy piórka cebuli. Na ziemniaki dodajemy usmażony boczek, oraz tymianek. Podlewamy wierzch ziemniaków tłuszczem ( tym samym w którym pieczemy ziemniaki ). Wkładamy do piekarnika na 20-30 min. Obiad gotowy :)
Ziemiaki możemy podać z pieczonym w rozmarynie kurczakiem, z sałatką z zielonym ogórkiem w jogurcie greckim . Pyyycha. :)
Polecam i życzę :
Smacznego